8 października 2005 roku o godzinie 15-55 wyjechałem do Szklarskiej Poręby. Jechałem tędy po długiej przerwie i byłem bardzo ciekaw jakie wrażenia przniesie ta jazda. Nie było trójczłonów. Był jeden wagon i jedna lokmotywa elektryczna. W wagonie był konduktor jako, że na trasie w żadnej ze stacji nie ma kas biletowych. Konduktor sympatyczny i bardzo malowniczy. Pociąg jechał bardzo punktualnie. Trasa malownicza i z żoną biegaliśmy od okna do okna aby oglądać fascynujące widoki.
Radzę wszystkim korzystać ...
8 października 2005 roku o godzinie 15-55 wyjechałem do Szklarskiej Poręby. Jechałem tędy po długiej przerwie i byłem bardzo ciekaw jakie wrażenia przniesie ta jazda. Nie było trójczłonów. Był jeden wagon i jedna lokmotywa elektryczna. W wagonie był konduktor jako, że na trasie w żadnej ze stacji nie ma kas biletowych. Konduktor sympatyczny i bardzo malowniczy. Pociąg jechał bardzo punktualnie. Trasa malownicza i z żoną biegaliśmy od okna do okna aby oglądać fascynujące widoki.
Pokaż więcej
Pokaż mniej
Radzę wszystkim korzystać z tej trasy póki ona istnieje. Przy dzisiejszym stanie PKP to nie wiadomo co przyniesie jutro. Może jednak otwarta zostanie linia, aż do Czech i wtedy jedna z najpiękniejszych tras kolejowych Europy będzie stale i regularnie do dyspozycji wszystkich miłośników kolei. Może! |
|||||||||||||||||||||||||
|
||